piątek, 28 lutego 2014

Asturias Miguel Ángel "Legendy gwatemalskie"

Legendy gwatemalskie, Asturias, Majowie, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
 Legendy gwatemalskie, Asturias, Majowie
Chłonąć sercem czy umysłem?

„Legendy gwatemalskie” (1930) to debiut pisarski późniejszego laureata Literackiej Nagrody Nobla (1967). Są one poetycką interpretacją mitologii Majów przemieszanej w przedziwny sposób z kulturą chrześcijańską.
Samo dziedzictwo krwi tego Gwatemalczyka - syna Hiszpana i potomkini Majów – predysponowało go do zmierzenia się z problemem wzajemnego przenikania się dwóch odmiennych kultur. Długoletnie studia nad kulturą i mitologią Majów, praca nad tłumaczeniem świętych ksiąg "Popol Vuh" i "Chilam Balam" dały mu ku temu solidne podstawy, a surrealizm - środki przekazu, które pozwoliły mu ukazać specyficzną mentalność Majów i oddziaływanie na nią kultury hiszpańskiej. 

środa, 26 lutego 2014

Vargas Llosa Mario "Raj tuż za rogiem"

Raj tuż za rogiem, Vargas Llosa Mario, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola, Gauguin
Eugène Henri Paul Gauguin
Dwoje wędrowców

Ostatnia powieść Maria Vargasa Llosy, ukończona i wydana w 2003 r., wzięła swój tytuł z dziecięcej zabawy „poszukiwanie raju”, w której, podobnie jak w życiu, kraina szczęśliwości jest zwodnicza i nieuchwytna, choć wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Pogoni za takim rajem oddają się na kartach powieści Paul Gauguin i jego babka Flora Tristan, których zarówno korzenie, jak i koleje losu wiążą się z ojczystym krajem pisarza – Peru.

wtorek, 25 lutego 2014

Gallmann Kuki "Marzyłam o Afryce"

Marzyłam o Afryce, Gallmann Kuki, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Źródło: www.tapeciarnia.pl
      Z wizytą w Laikipii

Szukałam zupełnie czego innego, gdy natknęłam się na biografię Kuki Gallmann. Do Afryki zaświeciły mi się oczy, ale pomna przygód pewnej białej Masajki, oglądałam tę książkę ostrożnie – jak jeża. Albo jak żmiję sykliwą, bo takie porównanie bardziej wpisuje się w treść opowieści.

I aż spięłam się wewnętrznie, kiedy przeczytałam na okładce fragment opisu z „The New York Times Book Review”:

poniedziałek, 24 lutego 2014

Baldwin Shauna Singh "Zapamiętane w ciele"

Zapamiętane w ciele, Baldwin Shauna Singh, Indie, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
INDIE; Zapamiętane w ciele, Baldwin Shauna Singh

           Kanapkowy gen

Okres poprzedzający uzyskanie przez Indie niepodległości oraz podziału obszaru Indii Brytyjskich na dwa, z założenia odmienne wyznaniowo, państwa: hinduistyczne Indie i muzułmański Pakistan, to wdzięczne i chętnie wykorzystywane tło powieściowe. Tym razem Shauna Baldwin Singh ukazuje nam ten przełomowy moment widziany oczyma przedstawicieli mniejszości religijnej – sikhów.  



Pankowski Marian "Bal wdów i wdowców"

Bal wdów i wdowców, Pankowski, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Marian Pankowski "Bal wdów i wdowców"
* * *

 Miniaturka. Drobiażdżek. Upchnęłam w torebce – w sam raz na krótką podróż autobusem. Żałowałam. Potrzeba ciszy. Skupienia. Żałowałam i czytałam. Raz, potem kolejny raz – w domu.


Rzecz dzieje się… w podróży. W pociągu. Między Brukselą, Ostendą, Warszawą. W czasie. Między przeszłością i teraźniejszością. W pamięci. W sercu.


Bohater - autor? Wydarzenia z życia i pierwszoosobowa narracja kuszą. Starszy mężczyzna. Człowiek. Nie budzi specjalnej sympatii, ale…






Şafak Elif "Pchli pałac"

Pchli pałac, Şafak Elif, Stambuł, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Pchli pałac, Şafak Elif, Stambuł
Obrazki z wystawy

„Obrazki z wystawy” - cykl miniatur fortepianowych Modesta Musorgskiego - zostały zainspirowane wystawą rysunków i akwarel Wiktora Hartmana, a mnie z kolei tytuł utworu skojarzył się z książką Elif Şafak. Powieść skonstruowano bowiem jakby z wielu miniatur, które łączy jedynie miejsce – korytarz klatki schodowej. Widz-czytelnik wędruje wzdłuż ścian i za każdymi drzwiami odkrywa nowe dzieło; czasem zawraca, by jeszcze raz rzucić okiem na wcześniej oglądany obraz i patrzy na niego pod innym kątem, w innym świetle.

Scenerią wydarzeń jest stara kamienica w Stambule, powstała jako symbol bogactwa i przepychu, obecnie podupadła i zamieszkana przez uboższe warstwy społeczeństwa. „To sfrustrowany budynek bezskutecznie tęskniący do dawnego dobrobytu”* - jak powiedział jeden z jego mieszkańców.

niedziela, 23 lutego 2014

Szostak Wit "Chochoły"

Chochoły, Szostak Wit, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola, Chagall
Marc Chagall

Wirując w chocholim tańcu


Powieści Szostaka budzą we mnie zawsze wiele emocji i pragnienie podzielenia się wrażeniami. Ale albo słów mam za mało, albo też jest ich zbyt wiele i kłębią się chaotycznie w mojej głowie, nie pozwalając zebrać się w sensowne ciągi zdań. Poległam przy „Wichrach Smoczogór”, poległam przy „Oberkach do końca świata”. Ale „Chochoły” prowokują do walki, wyzwolenia się z marazmu i podjęcia chociażby próby zmierzenia się z własnym bezwładem.

sobota, 22 lutego 2014

Sugimoto Etsu Inagaki "Córka samuraja"

Córka samuraja, Sugimoto Inagaki, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Amaterasu - artist unknown
 Opowieść o przemijaniu świata

Prostota, słodycz i jakaś taka łagodność wyziera z pierwszych słów opowieści pani Sugimoto. Ba, można ją wyczuć już w przedmowie do książki, napisanej przez Christophera Morleya – wydawcę. Szczerze mówiąc zawahałam się nieco, bojąc się, że nadmiar słodyczy może mi zaszkodzić. Ale zaraz! Czy ten styl nie przypomina nieco „Zapisków spod poduszki” lub „Opowieści o księciu Genji” z okresu Heian? – pomyślałam. I w tym momencie ujrzałam przed sobą nie książkę, a papierowy zwój gęsto pokryty znakami wykonanymi delikatnymi pociągnięciami pędzelka. I już nie mogłam się oprzeć. Zaczęłam czytać, rozpoczynając od prawej krawędzi i przewijając go w lewo. 

piątek, 21 lutego 2014

Jagielski Wojciech "Nocni wędrowcy"

Uganda, Nocni wędrowcy, Wojciech Jagielski, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Honorata Ławrynowicz
Władcy much?

Dziecko jest kimś, kto z reguły budzi w nas pozytywne uczucia. To istota bezbronna i bezradna, którą winniśmy kochać, otaczać opieką i chronić. Wydaje się niemożliwym, by dzieci, największy skarb każdej ludzkiej społeczności, budziły w jej dorosłych przedstawicielach przerażenie.

 A jednak - w Ugandzie, „W kraju Aczolich dzieci, szczególnie po zmroku, wywoływały w ludziach niepohamowany, choć bacznie skrywany lęk. Na widok dzieci pracujący w polu wieśniacy rzucali wszystko i brali nogi za pas”[1]. 

poniedziałek, 17 lutego 2014

Sinha Indra "Dzieci Apokalipsy"

Bhopal. Miejsce upamiętnienia ofiar katastrofy
Credit Line: Luca Frediani
Mistyfikacja?

„Czytasz moje słowa, więc to ty jesteś tą osobą. Nie mam dla Ciebie imienia, dlatego będę cię nazywał Oczami. Moje zadanie polega na mówieniu, twoje na słuchaniu. No to posłuchaj”[1].

Słuchałam, a raczej czytałam zapis opowieści hinduskiego sieroty, zdeformowanego fizycznie i psychicznie na skutek działania trujących chemikaliów. Pozbawiony możliwości poruszania się w postawie stojącej chłopak sam siebie nazywał Zwierzakiem, jedynym przedstawicielem gatunku od zarania skazanego na wyginięcie z powodu braku podobnego przedstawiciela płci przeciwnej.Zwierzak ma dwa największe marzenia: móc prosto stanąć i… znaleźć kobietę, która chciałaby być jego partnerką.

wtorek, 11 lutego 2014

Domosławski Artur "Śmierć w Amazonii"

Śmierć w Amazonii, Domosławski A, Okres ochronny na czarownice, Brazylia, Carmaniola
Śmierć w Amazonii, Domosławski A
     Tryptyk amazoński

Trzy odrębne kraje i trzy batalie toczące się przeciwko trzem różnym potęgom. Dalekie, egzotyczne, nieznane. A jednak nie są to wyłącznie „ciekawostki” ze świata, bo trwające tam boje w dużym stopniu dotyczą nas wszystkich. Nie tylko dlatego, że ich wynik będzie miał wpływ na życie na całej Ziemi. Także dlatego, że w każdej z tych wojen bierzemy, choć nieświadomie, aktywny udział. Niestety, najczęściej po niewłaściwej stronie.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Satsvarūpa dāsa Gosvāmi „Czym są Wedy? Zarys myśli staroindyjskiej wraz ze słownikiem terminów sanskryckich”

Satsvarupa Dasa Goswami Źródło: Wikimedia
Wedy w kieszeni

Satsvarūpa dāsa Gosvāmi był uczniem Jego Boskiej Miłości A.C. Bhaktivedanta Swami Prabhupāda i jego sekretarzem. Studiował Wedy i jednocześnie wykładał wiedzę o nich na wielu uczelniach w Stanach Zjednoczonych.

„Książka ta ma służyć za podręcznik dla studentów literatury i kultury wedyjskiej, pozwalający im wysłuchać tej wspaniałej tradycji, która mówi sama za siebie”* - napisał w notce odautorskiej.

Nie jestem studentem i nie o studiowanie wiedzy wedyjskiej mi chodziło, a raczej o jakieś usystematyzowanie pewnych wiadomości. I to znalazłam. Autor w miarę prosty (czy to może być proste?!) i przystępny sposób udziela, w tej niewielkiej objętościowo książeczce (format iście kieszonkowy!), podstawowych informacji na temat hinduizmu, lub raczej āryanizmu – tak bowiem określają się ludzie żyjący zgodnie z zasadami Wed.

Zhang Xianliang "Zielonodrzew"

Zhang Xianliang, Zielonodrzew, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Ruiny chińskiego gułagu by Cary Bass
Źródło: Wikimedia
Zgubne skutki pisania wierszy 

Dawno, dawno temu... a może jednak nie tak dawno, bo w 1957 r. 21-letni Zhang Xianliang opublikował swój pierwszy wiersz, pt. „Poemat o wietrze”. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby rzecz nie działa się w Chinach. A ponieważ były to Chiny Mao Zedonga, poemat stał się przedmiotem potępiającej krytyki i przyczyną, dla której młody Chińczyk kolejne 22 lata (!) spędził jako „burżuazyjny prawicowiec” w reedukacyjnych obozach pracy i na zesłaniu. Został zrehabilitowany już po śmierci Mao, w 1979 r., i jako wolny człowiek znowu chwycił za pióro. Gdy jego utwory zyskały uznanie, postanowił zapisać także swoje przeżycia z tamtego okresu. Miał to być cykl 9. opowieści pod wspólnym tytułem: „Notatnik materialisty”. Książka wydana w Polsce jako „Zielonodrzew” stanowi pierwszą część tego cyklu. 

Akcja powieści toczy się ok. roku 1960, kiedy to jej bohater, Zhang Yonglin, po okresie reedukacji w obozie pracy zostaje zesłany na zapadłą wieś, gdzieś na Wyżynie Lessowej, gdzie już jako „człowiek zarabiający na utrzymanie” bierze udział w tzw. zagospodarowaniu pogranicza, zakochuje się i... studiuje „Kapitał” Marksa. A może odwrotnie: studiuje „Kapitał” i zakochuje się. Mimo tego przestawienia pragnę od razu zaznaczyć, że nie jest to książka pełna dydaktycznych wstawek o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem, ale naprawdę zajmująca powieść o życiu ludzi skazanych na niewolniczą pracę, których jedynym wiernym towarzyszem jest głód. Wiele w niej goryczy, zastanawiania się nad odczuciami i zachowaniami ludzi upodlonych do granic wytrzymałości. 

Ferdousi "Księga królewska: Wybór"

Ferdousi, Szachname, Księga królewska, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Dwór Gajomarta -miniatura z Szahname ok.1530
Źródło: Wikipedia
Mity, historia i poetycki komentarz

Narodowy epos irański „Szahname” został napisany w X wieku przez Abulkasema z Tusu w Chorasanie, zwanego Ferdousim. Dzieło to, dedykowane Mahmudowi z Gazy, obejmuje dzieje Iranu, począwszy od opowieści o stworzenia świata:

„Z nicości bowiem Bóg wszystko uczynił, żeby okazać Swą wszechmoc.
Takie są cztery początki żywiołów, wyprowadzone bez trudu i czasu: ogień płonący się wzbijał nad ziemię, ciemne pomiędzy wodami i wiatrem. Że najpierw się ogień burzył i wzdymał, od żaru tego zjawiły się lądy. A potem z ciszy zrodziło się zimno, a zasię od zimna znów rosła wilgotność”*,

poprzez legendarnych władców – założycieli irańskiego mocarstwa, aż do czasów współczesnych poecie.


José Lezama Lima "Raj"

José Lezama Lima, Raj, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Pintura político-social" by César Leal Jiménez
Źródło: Wikimedia
Kilka plotek i garść cytatów

Nazwisko kubańskiego pisarza Joségo Lezamy Limy utknęło mi w pamięci ze względu na dość zaskakujące miano zastosowane wobec niego przez pewnego pisarza peruwiańskiego, który nazwał Kubańczyka hipopotamem z głową kolibra. Do momentu zetknięcia z książką Lezamy nie odczuwałam potrzeby potwierdzenia słuszności tego tak obrazowego, a zarazem tak złośliwego opisu, ale napotykając fragmenty jak niżej, nie mogłam się oprzeć ciekawości i rzuciłam się na poszukiwania zdjęć w Sieci - wypisz, wymaluj!

„[...] Babka wstawała i mówiła: - Dziś mam ochotę zrobić krem jajeczny, nie taki jak te, co to się jada teraz, co wyglądają jak z knajpy, a jeden z tych, co to przypominają budyń, galaretkę. [...] Pytała, który to statek przywiózł cynamon, brała go trzymając przez dłuższy czas za sam koniec i przesuwając czubkami palców po jego powierzchni, jak ktoś kto bada wiek pergaminu bez pomocy daty, którą kryje dzieło, lecz według jego grubości i śladów kłów dzika, którymi wygładzono powierzchnię. Z wanilią trwało to jeszcze dłużej; nie otwierała słoiczka ot tak, po prostu, lecz brała parę kropel na chusteczkę i potem, po upływie niezmiennego okresu czasu, który odmierzała, wąchała ponownie, póki opary upajającej esencji nie ulotniły się, a wtedy wydawała swój sąd, że esencja jest dobra i może uczestniczyć w masie ciasta jej roboty, albo wyrzucała otwarty słoiczek na trawę ogrodu...”(1).

Wiesław Kotański "Japońskie opowieści o bogach" ; "Kojiki"

Wiesław Kotański, Japońskie opowieści o bogach, Kojiki, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Amaterasu opuszczająca jaskinię
Od "Takamanohara" do "Nippon"

Jeśli szukasz, Wędrowcze, japońskich mitów do lekkiej i przyjemnej lektury – nie jest to książka dla Ciebie. Lecz jeśli masz za sobą lub przed sobą „Kojiki, czyli Księgę dawnych wydarzeń” tłumaczoną przez pana Wiesława Kotańskiego, zanurz się w tę lekturę śmiało.

„Japońskie opowieści o bogach” to nie zbiór mitów, lecz praca poświęcona interpretacji treści zawartych w „Kojiki” - księdze nazywanej biblią Japończyków. Omawiając kolejne wersy (rytmizowana proza i wiersz) „Kojiki”, autor rozważa różne warianty przekładu i komentuje opisane w tekście wydarzenia. Przywołuje opinie naukowych autorytetów i przedstawia własne teorie, uzasadniając taki, a nie inny przekład poszczególnych wersów - a przede wszystkim nazw własnych - i wynikającą z tego interpretację scen.

„Czas więc pojawienia się pierwszych bytów został ustalony jako faza powstawania materii nieożywionej, jeszcze nie ukształtowanej i nienazywalnej, inercyjnie koegzystującej w masie, w której pierwiastki lżejsze wykazują tendencje parcia ku górze, a cięższe pozostają w dole. Niebo i ziemia byłyby z materii nieożywionej, a razem możemy je uznać za ówczesny wszechświat, w którym dopiero rozegra się jako na konkretnej scenie dramat narodzin pierwszego bytu (wydaje się, że niebo i ziemia nie są w tej mitologii bytami, lecz tylko podłożem dla bytów).

Isabel Allende "Miłość i cienie"


Isabel Allende, Miłość i cienie, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Die Agitatoren. Zeichnung" by Margarita Pellegrin. Źródło: Wikimedia
        Chaotycznie nieco...

"Jest to historia kobiety i mężczyzny, którzy kochali się z tak całkowitym oddaniem, że uniknęli pospolitej codzienności"*.

Tak pisze Allende we wstępie do tej książki i takie jest jej autorskie przesłanie. Dla mnie jednak miłość tych dwojga jest przede wszystkim przewodnikiem po znacznie mroczniejszych obszarach. W miarę rozwoju tego uczucia czytelnik zanurza się coraz głębiej w świat terroru, ludzkiego okrucieństwa i wynaturzonej, przez nadmiar władzy, ludzkiej psychiki. Także wprowadzenie nadprzyrodzonych zjawisk poprzez postać Ewangeliny wydaje się tylko pretekstem dla możliwości przedstawienia losu ofiar reżimu; tych prześladowanych i... tych będących jego przedstawicielami. "Ludzie poddani despotycznej dyscyplinie panicznie obawiają się każdego, kto żyje wolny. Pragną siłą narzucić innym tę samą brutalną dyscyplinę i głupi porządek, którego sami są ofiarami"**.

José Maria Arguedas "Głębokie rzeki"

José Maria Arguedas, Głębokie rzeki, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"El niño de la chaqueta blanca" by Cosme San Martín
Ocalić ginący świat od zapomnienia

Książka, która znalazła się w moich rękach, została opatrzona jako słowem wstępnym tekstem Maria Vargasa Llosy pt. "Marzenia i Magia". Wzbudziło we mnie ogromne zdziwienie, że wstęp do powieści tak głęboko autobiograficznej napisał ktoś, o kim Arguedas w swoich dziennikach wspomina, że pochodzą obaj z dwóch tak odmiennych światów, że wzajemne zrozumienie nigdy nie będzie możliwe. I ta odmienna wizja świata Vargasa przebija w słowie wstępnym, a co gorsza rzutuje na odbiór tej książki przez czytelnika.

„Głębokie rzeki” uważa się za najsłynniejszą powieść peruwiańskiego pisarza, w której pragnął on nie tylko utrwalić swoje własne wspomnienia z okresu dzieciństwa, lecz także przedstawić szerokiej rzeszy ludzi kulturę andyjską, przekazać sposób postrzegania świata przez Indian i ich mentalność, wykazać, jak głębokie wartości z sobą niesie indiańska kultura – wartości godne szacunku i ocalenia od zniszczenia.

Najīb Mahfūz "Złodziej i psy"

Najīb Mahfūz, Złodziej i psy, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Slays an Egyptian by Tissot Moses (1836-1892)

Źródło: Wikimedia
Przeciw światu i... samemu sobie

Mahfūz Najīb, uznawany za ojca powieści arabskiej, był, a może nawet jest nadal, dla wielu swoich rodaków postacią wielce kontrowersyjną. Znany i chętnie czytany w swojej ojczyźnie, jednocześnie stał się dla wielu postacią wyklętą. Szczególnie po opublikowaniu książki „Dzieci naszej ulicy”, która została przez kairski uniwersytet AL-Ahzar uznana za bluźnierczą, a jej arabskie wydania były drukowane w Libanie i Jordanii. Niektórzy wręcz porównują Mahfūza do Salmana Rushdiego, który za „Szatańskie wersety” został obłożony fatwą przez ajatollaha Chomeiniego. Dla mnie Mahfūz Najīb jest po prostu doskonałym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości i wspaniałym gawędziarzem.

Akcja powieści „Złodziej i psy” toczy się w Kairze lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku i jest swego rodzaju analizą zachowań jednostki, która nagle znalazła się w opozycji do społeczeństwa, a jednocześnie krytyką systemu naserowskiego.  

Juan Carlos Onetti "Martwy port"

Juan Carlos Onetti, Martwy port, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Velero" (detal) Enrique Swimburn 
Ludzie martwi za życia

Ku twórczości Onettiego pchnął mnie szacunek i wyraźny podziw wobec tego pisarza, wyrażony w dzienniku, będącym nierozerwalną częścią ostatniej książki José Marío Arguedasa - „Lis z Gór i Lis z Nizin”. I choć nadal nie wiem, co dla Arguedasa było w tej twórczości najistotniejsze – pogląd na bezsens i absurdalność życia, wiara w nieuchronność i niemożliwość pokonania fatum czy też ukazywanie skłonności do autodestrukcji, to rozumiem, że tego typu książki mogły zafascynować kogoś, kto utracił wiarę w sens swojego życia i podjął, na zimno, decyzję o jego unicestwieniu.

Juan Carlos Onetti był związany w równym stopniu z ojczystym Urugwajem, jak i Argentyną. Dlatego też w jego twórczości można odnaleźć ślady charakterystyczne dla każdego z tych krajów. Mimo jednak osadzenia swoich utworów w realiach krajów Ameryki Łacińskiej Onetti jest pisarzem uniwersalnym – zrozumiałym dla czytelnika europejskiego.

Gabriel García Márquez "Raport z pewnego porwania"

Gabriel García Márquez, Raport z pewnego porwania, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Pablo Escobar by Sebastian Marroquin.  Źródło: Wikimedia
Nowy, a jednak znany Márquez

Napisanie tej książki zaproponowali Márquezowi Marucha Pachon i jej mąż, Alberto Villamizar. Początkowo miał to być jedynie opis przeżyć Maruchy podczas jej sześciomiesięcznego uwięzienia przez porywaczy. Cała sprawa miała jednak szerszy aspekt, to porwanie nie było jedynym, którego dokonano w Kolumbii w 1990 r. na polecenie handlarza narkotyków Pabla Escobara, chcącego wymusić na rządzie zniesienie ustawy o ekstradycji. Powstał więc wielowątkowy reportaż – kronika zdarzeń z tamtego okresu, w którym Márquez, jak zwykle perfekcyjnie i płynnie, łączy przeżycia dziesięciu porwanych osób, ich rodzin prowadzących starania o ich uwolnienie, reakcje rządu i członków kartelu narkotykowego.

Dunn Jane "Virginia Woolf i Vanessa Bell: Sekretny układ"


Jane Dunn, Virginia Woolf i Vanessa Bell, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Virginia Woolf in 1902 by George Charles Beresford
Niezwykłe życie niezwykłych kobiet

Sięgnęłam po książkę Jane Dunn po przeczytaniu „Do latarni morskiej” Virginii Woolf, która wzbudziła we mnie pewien dysonans i niezrozumienie. I choć książka ta nie rozwiała wszystkich narosłych we mnie wątpliwości, to jednak pozwoliła zrozumieć wiele i mam nadzieję, że wpłynie pozytywnie na dalsze moje spotkania z twórczością tej pisarki.

Jane Dunn połączyła w jedno biografie Virginii Woolf i Vanessy Bell – pomysł moim zdaniem doskonały, bowiem wobec tak silnego związku między siostrami żaden biograf nie byłby w stanie przedstawić prawdziwego oblicza Virginii czy Vanessy, omijając wizerunek siostry. Życie każdej z sióstr nosiło w sobie tak głębokie piętno życia drugiej, że tylko ukazanie ich obu jednocześnie umożliwia zrozumienie zaszłości w życiu tej drugiej. Tylko takie przedstawienie pozwala także, wg mnie, zrozumieć lepiej twórczość Virginii, która była nierozerwalnie związana z jej i jej bliskich życiem codziennym. Vanessa była wielekroć inspiracją (a także pierwowzorem) dla stworzonych przez Virginię bohaterów, tak jak Virginia była wielokrotnie modelem portretów Vanessy.

Ibn Hazm „Naszyjnik gołębicy"

Ibn Hazm, Naszyjnik gołębicy, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola

Etienne Dinet  Raoucha  by  Nasreddine Dinet (1861–1929) Źródło: Wikimedia
Głosem autora

Ibn Hazm urodził się w 994 roku w Kordobie jako syn wezyra na dworze Hiszama II. Otrzymał najlepsze z możliwych wykształcenie i stał się jednym z najwybitniejszych teoretyków teologii i prawa muzułmańskiego.

„Naszyjnik gołębicy”, który powstał gdzieś pomiędzy 1019 a 1023, to młodzieńcze dziełko, napisane, zanim jeszcze Ibn Hazm poświęcił się drodze naukowej. Szybko zdobyło ono ogromną popularność, zarówno w arabskiej Hiszpanii, jak i na całym arabskim Wschodzie. Niestety kolejne historyczne zawieruchy sprawiły, że licznie sporządzane rękopisy uległy zniszczeniu. Ocalał tylko jeden, wykonany w 1338 roku, który trafił do biblioteki orientalistycznej Uniwersytetu Lejdejskiego. Niestety! Kopista, jak sam oświadcza na końcu przepisywanego dzieła, beztrosko poskracał wszystkie cytowane przez Ibn Hazma wiersze. Wszystkie, poza tymi z końcowego rozdziału, które głoszą chwałę Allaha. Stąd też nieproporcjonalna długość poetyckich cytatów w ostatnim rozdziale w porównaniu z całością tekstu. 

Farah Diba-Pahlavi "Wspomnienia: Z miłości do mojego króla"

Farah Diba-Pahlavi, Wspomnienia, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Farah Pahlavi with her family. Żródło: Wikimedia
Architekci miraży

Przeczytałam tę autobiografię nieustannie krzywiąc się z niesmaku i zażenowania. Już pierwszych kilka zdań upewniło mnie, że powinnam odrzucić tę książkę, bo nie ma najmniejszej nadziei na odnalezienie w niej interesujących mnie wiadomości. (O wartościach artystycznych tego dzieła nie wspominam, bo ich nie oczekiwałam). A jednak jakaś wewnętrzna przekora i powtórnie, w przerwach, podczytywany „Szachinszach” Ryszarda Kapuścińskiego sprawiły, że dobrnęłam do ostatniej strony. Ufff... Było naprawdę ciężko!

Niektórzy nie powinni sięgać po pióro, by utrwalać wspomnienia. Nawet, a może szczególnie, w przypadku, gdy są osobami publicznymi. Może wtedy byłaby jakaś szansa na podtrzymanie ich (złudnie) pozytywnego obrazu?

Mogę wybaczyć infantylizm, nadmierną egzaltację i nadmiar lukru byłej gejszy – taką słodką i naiwną miała być! Mogę wybaczyć tym bardziej, że wyniosłam z jej autobiografii wcale niemałą wiedzę o gejszach i japońskim społeczeństwie. Ale autobiografia żony ostatniego szacha Iranu jest jedynie żenująca.

„Popol Vuh: Księga Rady Narodu Quiché”

Popol Vuh, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Popol Vuh, Oriente by Cuilomerto. Źródło: Wikimedia

O "Popol Vuh" i jej przekładach słów parę

„»Popol Vuh« – »Księga Rady« jest poetycką opowieścią przywołującą tradycje kosmogeniczne, mitologiczne i historyczne narodu Quiché, Indian Majów z Gwatemali. Dzieło to uznane jest za szczytowe osiągnięcie literackie Indian amerykańskich.

Aluísio Azevedo "Kariera"

Jules Marie Vincent de Sinety Źródło: Wikimedia
Port of Rio de Janeiro and Guanabara Bay (1841)
XIX-wieczne Rio de Janeiro

Aluísio Azevedo (1857 – 1913) to popularny i ceniony przez krytykę pisarz brazylijski nurtu naturalistycznego. „Kariera”, która ukazała się drukiem w 1890 r., wg powszechnej opinii jest najwybitniejszą jego powieścią.

Świat przedstawiony w "Karierze", to świat XIX-wiecznego Rio de Janeiro. Pokazuje miasto na styku dwóch światów – gasnącego feudalizmu z jego niewolnictwem i rodzącego się kapitalizmu, w którym osobnicy pokroju głównego bohatera, sklepikarza Jana Romana, nie wzdragają się przed popełnieniem najohydniejszych czynów, wykorzystaniem najbliższych i życzliwych im osób, by zaspokoić chorobliwą potrzebę "wybicia się", zrobienia kariery i zdobycia bogactwa.

Christopher Hope "Odrębne światy"

Christopher Hope, Odrębne światy, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola

Georges Gasté ( 1869-1910) Źródło: Wikimedia
Ciemniejszy odcień bieli

Christopher Hope urodził się w 1944 w Południowej Afryce, a od 1975 r. żyje i tworzy w Londynie. „Odrębne światy” to jego pierwsza powieść, będąca satyrą na apartheid, powstała już na emigracji. W Południowej Afryce powieść ta została zakazana, a jednocześnie Hope otrzymał za nią w 1981 r. nagrodę David Higham Prize for Fiction.

Akcja powieści toczy się Południowej Afryce, w czasie gdy królował system apartheidu, a bohaterem jest 17-letni biały chłopiec – Harry Moto, którego natura obdarzyła nieco ciemniejszą skórą, kręconymi, czarnymi włosami, a splot okoliczności wypchnął poza obręb życia własnej rasy w tym kraju.

Jest to powieść w formie pamiętnika, w którym Harry opisuje swoje dzieje i otaczający go świat – świat, który oszalał i w którym absurd goni za absurdem. A jednak Harry opisuje ten świat jako coś zupełnie naturalnego, nie wydaje mu się on dziwny, bo jest po prostu otaczającą go rzeczywistością. 

niedziela, 9 lutego 2014

Diaczenko Marina i Siergiej "Czas wiedźm"

Czas wiedźm, Diaczeno M.S.
Wiecznie płonące stosy

Jak czułaby się wiedźma we współczesnym świecie? Czy zatruwanie studni, latanie na miotle i rzucanie uroków wydawałoby się śmieszne i pretensjonalne w dobie techniki i wynalazków? Okazuje się, że wcale nie.

Świat stworzony przez Marinę i Siergieja Diaczenków w książce „Czas wiedźm” różni się od bliskiej nam rzeczywistości jedynie tym, że rodzą się w nim istoty predysponowane do parania się magią oraz materializują się w nim dusze zmarłych. A może to nie taka znowu różnica?