czwartek, 29 listopada 2018

Antonio Tabucchi "Dla Isabel. Mandala"

                                                             Oczyszczenie

„(…) śmierć jest zakrętem na drodze, umrzeć, to tylko tyle, co być niewidzialnym”[1].
 
The Bubble Magician by Taro Taylor
Książka „Dla Isabel. Mandala” została po raz pierwszy wydana już po śmierci pisarza. Pisana przez wiele lat, odkładana przez wiele kolejnych nie doczekała się jego decyzji o publikacji. Mimo to była gotowa, z dedykacją i wstępem:

„Prywatne obsesje, osobiste żale, które czas tłumi, lecz ich nie odmienia, niczym woda w rzece wygładzająca kamyki, dziwaczne fantazje i brak poczucia rzeczywistości: oto główne powody tej książki”[2]. 

wtorek, 20 listopada 2018

Fiona Mitchell „Pokój służącej”

Merlion by Huang Chen-Wei
 Taki wspaniały świat?!

„Większość apartamentów w Singapurze jest wyposażona w schron bombowy, taki jak ten, który miałam w mieszkaniu. Sypia w nim wiele pomocy domowych, żadna jednak na to nie narzekała”[1].

Singapur – miasto-państwo położone na Półwyspie Malajskim; jedno z najmniejszych a zarazem najgęściej zaludnionych  państw świata. Miasto Lwa – jego nazwa to zlepek dwóch sanskryckich słów simha (lew) i pura (miasto) – jest wspaniale rozwiniętym, nowoczesnym i bogatym miastem a Singapurczycy żyją na wyjątkowo wysokim poziomie. Rodowici Singapurczycy. Znacznie gorzej powodzi się napływowej sile roboczej. 

piątek, 16 listopada 2018

Wenguang Huang „Strażnik trumny: Opowieść o mojej rodzinie”

Wenguang Huang,  Strażnik trumny, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Mural w grobowcu Dahuting. Źródło: Wikipedia
                     Wiatr zmian

„Jeśli kto rodzicom swym usługuje aż po sił swych całkowite zużycie […] To choćby o nim mówiono, że nie pobierał nauk, powiem jednak, iż postępuje przecież jak ten kogo uczono”[1].

Kobietom w Chinach zasadniczo nigdy nie było łatwo. Konfucjanizm wyznaczając ścieżki hierarchii i posłuszeństwa postawił kobietę na samym końcu piramidy ważności. Podlegała najpierw ojcu, braciom, potem małżonkowi i wreszcie synom, stała własnością mężczyzn. Taoizm ze swoim yin – żeńskim pierwiastkiem będącym symbolem bierności i ciemności oraz  męskim yang – oznaką aktywności i jasności wcale tej sytuacji nie poprawił. Każdy kij ma jednak dwa końce… 

Chiński kult przodków zakorzeniony równie mocno jak konfucjańskie zasady wymagał szczególnej dbałości o dobro zmarłych antenatów – od ich szczęśliwego życia w zaświatach zależało dobro żyjących. Miejsce pochówku było wybierane starannie przez specjalistów feng shui a sam pogrzeb, poza ślubem, był najważniejszym dniem w życiu człowieka. Wierzono, że bliscy sobie zmarli, tak jak za życia, po śmierci powinni zostać połączeni. Komunistyczna ideologia chciała zetrzeć w proch wszystkie dotychczasowe wierzenia i kulturowe dokonania – stare zwyczaje jako wyraz ciemnoty i zabobonu zostały zakazane; cmentarze stały się jedynie ziemią, która powinna zostać wykorzystana na uprawy, a ciała zmarłych miały być kremowane. Jak jednak wytłumaczyć starej nieuczonej kobiecie, że zakaz Przewodniczącego Mao, o którym właściwie nie wie nic, uniemożliwia jej połączenie ze zmarłym wcześniej małżonkiem, a ona – spalona – nie ma żadnych szans na życie po śmierci? 

piątek, 9 listopada 2018

Alejandro Palomas "O matko!"

Greg "That Chair, in the Morning"
   Kilka świateł i wiele cieni

Zapożyczyłam tytuł tekstu od bohaterów książki hiszpańskiego pisarza Alejandra Palomasa.  Powiedzonko to weszło na stałe do języka barcelońskiej rodziny jako określenie czegoś nie do końca satysfakcjonującego mającego jednakowoż parę plusów. Takie też są moje wrażenia po przeczytaniu książki. Niby mi się podobała, z drugiej jednak strony zawiodła moje oczekiwania. I sama nie wiem…

Sylwester w Barcelonie. Żadna tam wielka impreza, małe rodzinne spotkanie organizowane corocznie od kilku lat – matka, jej brat i troje dorosłych dzieci – które nigdy do końca nie spełniło oczekiwań żadnej z zainteresowanych osób. Wyczekiwane przez wszystkich z nadzieją i niepokojem zarazem; obawą przed tym, co znów może zepsuć ten radosny w założeniu dzień. Ta jedna noc rozciąga się w relacji narratora w szereg historii ukazujących życie członków  jego rodziny. Każdy z nich to odrębny mikroświat, który jednak połączony jest nierozerwalnymi więzami ze sobą nawzajem a przede wszystkim z matką, bo to ona jest główną bohaterką powieści i filarem rodziny.