piątek, 7 marca 2014

Mo Yan "Bum!"

Cheng-po, Mo Yan, Bum, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Entrance of Temple" by Chen Cheng-po

Siódmego dnia siódmego miesiąca księżycowego

Co się dzieje, kiedy pisarz ma obsesję na punkcie jedzenia i kobiecych piersi wypełnionych mlekiem? Otóż powstają powieści takie jak „Obfite piersi, pełne biodra” albo „Bum!”. To oczywiście drobny żart, chociaż „Bum!” powiela schemat znany już z tej wcześniejszej pozycji – bohaterska, silna matka oraz słaby, niezaradny ojciec i syn. I oczywiście apoteoza jedzenia.

Nie bardzo rozumiem, skąd wziął się polski tytuł najnowszej książki Mo Yana. W posłowiu autora jest on tłumaczony jako „Czterdzieści jeden wystrzałów” i to ma sens, oddaje treść i wyjaśnia jednocześnie, dlaczego zamiast „rozdziałów” są „wystrzały”. I tych wystrzałów (rozdziałów) jest właśnie czterdzieści jeden. Ot, zagwozdka!    

Nie, nie zdradzę, skąd taka liczba. Zacytuję natomiast początek powieści, który w przewrotny dość sposób sygnalizuje czytelnikowi, z czym może się spotkać i że powinien mieć się na baczności, dając się porwać nurtowi opowieści.

„Wielki mnichu, w naszych stronach dzieci, które lubią się przechwalać i opowiadać bajki nazywamy »działkami« – to jednak, co tu opowiem, stanowi od początku do końca najczystszą prawdę”*. 


Su Hanchen, Mo Yan, Bum, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Su Hanchen „Winter Play" I poł. XII w.
Siódmego dnia siódmego miesiąca księżycowego w starej Świątyni Pięciu Bóstw pewien dwudziestoletni młodzieniec imieniem Luo Xiaotong zaczyna opowiadać staremu mnichowi historię swojego życia. Jednocześnie relacjonuje wydarzenia rozgrywające się w czasie bieżącym i wokół sakralnego przybytku. W jego opowieści splatają się więc przeszłość i teraźniejszość, świat rzeczywisty i surrealistyczne wizje. Bowiem o ile wspomnienia chłopca utrzymują się, przynajmniej do czasu, w realiach świata, który możemy uznać za rzeczywisty, o tyle sceny przypisane teraźniejszości to już czyste szaleństwo, rozpasany karnawał wyobraźni. Ale im dalej posuwa się relacja, im szybszego nabiera tempa, tym bardziej zaciera się granica pomiędzy tym, co realne a tym, co wyobrażone. Opowieść wymyka się spod kontroli i zaczyna żyć swoim własnym życiem.

W posłowiu autor odnosi się do „Blaszanego bębenka” Güntera Grassa. Luo Xiaotong, tak jak Oskar, odmawia wejścia w dorosłe życie i niepowstrzymanym potokiem słów stara się zatrzymać swoje dzieciństwo. Przy czym postać wykreowana przez Mo Yana to jakby odwrotność bohatera „Blaszanego bębenka” – jest dojrzała fizycznie, natomiast jej rozwój psychiczny, lub może raczej emocjonalny, zatrzymał się na wieku dziesięciu lat. 


Su Hanchen, Mo Yan, Bum, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Su Hanchen „Playing Children” ok. 1150 r.
Nie jestem pewna, czy młodzieńcem powoduje rzeczywiście strach przed dorosłością – z jego opowieści wynika, że nigdy nie zaznał prawdziwego dzieciństwa, a nawet starał się przed nim umknąć. Albo ono umykało przed nim… Myślę, że boi się on raczej samotności, braku celu w życiu. Bo chociaż twierdzi, że opowiada, gdyż pragnie zostać mnichem, to jednak ten wybór wydaje się przypadkowy lub wynika z faktu, że zasadniczo pozwoliłby mu utrzymać dotychczasowe status quo.

Nowa powieść Mo Yana płynie jak rwąca rzeka, ale wydaje się nieco łatwiejsza w odbiorze niż jego wcześniej wydane w Polsce utwory, ponieważ pewnemu rozgraniczeniu, przynajmniej na początku – podkreślam ponownie – podlega to, co realne i to, co fantastyczne; realizm króluje w historii życia chłopca, absurd i groteska dominują w wizjach teraźniejszości. Całość jest dodatkowo rozdzielona graficznie – wydarzenia teraźniejsze są zapisane italikiem. Może dzięki temu noblista – nawet jeśli mu na tym nie zależy („Ona [powieść] właśnie ma być taka długa, taka gęsta, taka trudna, a jak ktoś nie chce czytać, to niech nie czyta. I choć miałby mi pozostać tylko jeden jedyny czytelnik, i tak będę pisać właśnie w ten sposób**)” – zyska szersze grono czytelników. Jednego wiernego wielbiciela ma na pewno – mnie. 




Bum!, Mo Yan, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Mo Yan, Bum 四十一炮
---
* Mo Yan, „Bum”, przeł. Agnieszka Walulik, wyd. WAB, 2013, s. 15.
** Tamże, s. 15. 







 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz