środa, 14 października 2015

Higuchi Ichiyō „Na rozstaju. Wybór opowiadań"

Higuchi Ichiyo, Na rozstaju, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Higuchi Ichiyō (1872-1896) Źródło: Wikipedia
Serca muśnięciami pędzelka opisane 
 
„Nie chcę tworzyć rzeczy, które czyta się raz i wyrzuca, jak czyni wielu innych. Nawet jeśli żyjemy w czasach, kiedy uczucia są nikłe, a wartości łatwo się zmieniają i to, co dziś cieszy, jutro będzie porzucone, chcę pisać utwory, które trafiają do ludzkich serc, które opisują ludzkie serca”[1] – pisała w swoim dzienniku japońska pisarka Higuchi Ichiyō.

Niezwykle skromna, nieśmiała, od progu dorosłego życia borykająca się z biedą i przerastającymi ją obowiązkami głowy domu, które spadły na nią po śmierci ojca, a potem brata, musiała się wyrzec wielu rzeczy, ale nigdy nie zrezygnowała z marzeń o pisaniu. Ichiyō – „Samotny liść” –  jej pseudonim literacki doskonale odzwierciedla jej postrzeganie siebie i drogę, którą wybrała. Fakt, że na trwale zapisała się w historii literatury japońskiej – jej utwory są tłumaczone na wiele języków na całym świecie a opowiadanie „Zabawa w dorosłych” zostało wprowadzone do programu japońskich szkół średnich – może świadczyć o tym, że udało się jej spełnić swoje pragnienie, by stworzyć coś, co, bez względu na upływ czasu będzie przemawiać do ludzkich serc i wyobraźni.

„Na rozstaju” to pierwszy wydany w Polsce zbiór opowiadań Higuchi Ichiyō, który pozwala zapoznać się z jej twórczością czytelnikom nieznającym języka japońskiego. Doskonale przetłumaczony i opatrzony notą na temat jej życia i twórczości pomaga zanurzyć się w świat tych opowiadań i nie zaginąć zupełnie w gąszczu różnic kulturowych.

Wybór zawiera dziesięć opowiadań pisanych w różnych okresach życia autorki w związku z czym różnią się one między sobą tematyką i sposobem przekazu, ale każde z nich cechuje realizm opisu i głęboki humanizm. 


Higuchi Ichiyo, Na rozstaju, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Kamisuki" (1920) by Goyo Hashiguchi. Źródło: Wikiart
Bohaterki opowiadań  „Wiśnie o zmierzchu” i  „Pancerz cykady”  chociaż żyją we współczesnym autorce świecie przypominają kobiety z powieści Murasaki Shikibu. Są piękne – ich piękno zewnętrzne jest odzwierciedleniem piękna wewnętrznego, ich nadzwyczajnej wrażliwości i łagodności. Tak jak barwne kwiaty przy braku wody, tak one marnieją z każdym dniem z tęsknoty za niespełnioną miłością. 

„Śnieżny dzień” jest gorzką refleksją na temat podjętych pochopnie, z młodzieńczą porywczością, decyzji. Higuchi Ichiyō wskazuje jak bolesne może być, szczególnie dla kobiety, przekroczenie bariery dzielącej dzieciństwo i wiek dorosły. Z dnia na dzień beztroska radość i niczym nieskrępowana wolność były zastępowane szeregiem nakazów i ograniczeń, koniecznością dostosowania się do obowiązujących sztywnych norm i hierarchii. „Żyjemy w świecie pomyłek, w którym plotki niesione są nurtem bezimiennych rzek”[2] – mówi z żalem Tama, której niewinna przyjaźń z nauczycielem stała się przedmiotem ataków złośliwych języków, co z kolei  popchnęło ją do czynów, które być może nie miałyby miejsca, gdyby nie nadano jej niewłaściwego znaczenia.

Nieco inna jest bohaterka „Ciemnej nocy” – to także postać tragiczna, porzucona i zdradzona, zamknięta w swoim własnym świecie i cierpiąca w samotności. Jednak ona, pod pozorem łagodności i dobroci, skrywa w swym wnętrzu uczucia znacznie gwałtowniejsze i posępne. Brak jednoznacznego zakończenia może skłaniać do przypuszczenia, że gorzkie i krytyczne słowa: „Na tym świecie przebiegłość toruje drogę do uznania”[3], odnoszące się do jej byłego kochanka mogłyby także dotyczyć jej samej.
 
Higuchi Ichiyo, Na rozstaju, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
"Hot Spring Hotel" (1921) by Goyo Hashiguchi.
Źródło: Wikiart
Opowiadania „Wigilia Nowego Roku”, „Zabawa w dorosłych”, „Mętna woda” „To dziecko”, „Na rozstaju” są już nieco odmienne – ich problematyka wykracza poza ramy uczuć między dwojgiem ludzi, choć te nadal są niezmierne ważne. Wewnętrzne rozterki bohaterów dotyczą nie tylko sfery emocjonalnej, ale także postaw moralnych, które przyjmują wobec różnych wydarzeń. Tu także autorka wskazuje, że koniec dzieciństwa zwiastuje zmierzch szczęśliwego świata. Nie tylko ze względu na zmieniające się obowiązki, lecz także z uwagi na wewnętrzne przemiany zachodzące w samych bohaterach. Pisarka w bardzo obrazowy sposób ukazała biedne dzielnice Tokio, zamieszkujących je ludzi, problemy z którymi się na co dzień borykali oraz trudne wybory, których musieli dokonywać by przetrwać.  Ponieważ sama przez pewien okres czasu mieszkała nieopodal dzielnicy rozrywki Yoshiwara udało jej się poznać zarówno ludzi związanych z tym obszarem zawodowo, jak i przyjrzeć się bywalcom takich miejsc. W sposób niezwykle sugestywny ukazała, że za pozorami radosnej beztroski mogą skrywać się wielkie dramaty ludzkie. Higuchi Ichiyō  sięgała wprost do ludzkich dusz i wydobywała z nich, to co najbardziej bolesne.

Opowiadania te wyróżniają się wyjątkowo pięknym poetyckim językiem. Nawet kiedy autorka korzystała z języka potocznego jako środka wyrazu, to jej styl nadal cechuje niezwykła subtelność i misterność. Ponadto, cytując lub nawiązując do klasycznych utworów, pisarka przywołuje całą gamę skojarzeń sięgających poza jej własny tekst, co zapewne jej rodakom pozwala znacznie mocniej odczuć i zrozumieć przekaz, a czytelników z innego kręgu kulturowego  może prowokować do poszukiwań źródeł budzących zachwyt słów.

„Jak okiem sięgnąć ziemia usłana jest srebrzystym puchem. Płatki śniegu tańczą delikatnie niczym skrzydła motyla i przysiadają lekko na obumarłych drzewach – pierwsze kwiaty nadchodzącej wiosny. Jakże zazdroszczę tym, którzy na ten widok recytują wiersze opiewające księżyc i kwiaty”[4].

Higuchi Ichiyō operowała niedomówieniem – pewne rzeczy są tylko wspomniane. W niektórych opowiadaniach akcja została zawieszona niemal w pół słowa, niedokończona; inne rozpoczynają się w środku, nie znamy przyczyn dla których bohaterowie znaleźli się w takiej a nie innej sytuacji. Niedopowiedzenia budują atmosferę pełną tajemniczości i smutku zarazem. Wiedzę musi zastąpić czytelnikowi przeczucie.
Higuchi Ichiyo, Na rozstaju, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Banknot 5000 yen. Credit Line:  Fer1997
Zakrawa na ironię losu, że portret, całe życie pozostającej w ubóstwie i walczącej o utrzymanie się na powierzchni, pisarki znalazł się na banknocie o wartości pięciu tysięcy jenów.  To jednak znaczący gest i najwyższe uznanie dla jej dokonań. Być może, zerkając co dnia na ludzi przypomina im o tym, że to serce człowieka jest jego największym skarbem.


Higuchi Ichiyo, Na rozstaju, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Higuchi Ichiyō „Na rozstaju"
- - -
[1] Higuchi Ichiyō  „Zenshaku Ichiyō nikki” przeł. Katarzyna Sonnenberg  w:  Higuchi Ichiyō „Na rozstaju. Wybór opowiadań”, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2015, s. 17.
[2] Higuchi Ichiyō „Na rozstaju. Wybór opowiadań”, przeł. Katarzyna Sonnenberg, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2015, s. 34.
[3] Tamże, s. 73.
[4] Tamże, s. 33.











4 komentarze:

  1. Ojejku, jak wcześnie zmarła, w wieku zaledwie 24 lat... Przecież to dopiero życie się zaczyna :(
    Czuję się bardzo zaciekawiona twórczością tej pisarki. I zauroczona - cytat o płatkach śniegu przeczytałam dwa razy. Piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gruźlica i bieda lubią się nawzajem. :( Kto wie, jak wiele udałoby jej się stworzyć, gdyby żyła dłużej. Niemniej jednak pisała pięknie - widać jej fascynację poezją japońską. Ten cytowany przeze mnie fragment też nawiązuje do wiersza poety, co fantastycznie wyłapuje w jej prozie tłumaczka i przekazuje polskiemu czytelnikowi. Proza Higuchi Ichiyo jest naprawdę pisana delikatnymi muśnięciami pędzelka - tak by pokazać rany, ale ich nie urazić. Polecam gorąco.

      Usuń
  2. I znów, gdyby nie Ty... ;-) Acz nie od razu doceniłam Higuchi. Ba, już miałam zakończyć lekturę po przeczytaniu, w kolejności przypadkowej, mniej więcej połowy, gdy szczęśliwy impuls nakazał mi powrót. Gdybym tego nie zrobiła, nie odkryłabym wspaniałej "Zabawy w dorosłych", którą przeczytałam na samym końcu, i tym sposobem zapewniłam sobie olśniewający finał. Śmiem twierdzić nawet, że lepszy niż sugerowany przez układ książki, ale kto wie, może jeszcze zmienię zdanie, bo coś podejrzewam, że pozostałe opowiadania mogą zasługiwać na większą uwagę niż ta, którą im poświęciłam. Będę wracać zatem. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że opowiadania Ci się podobały. Przyznam, że mnie bardziej przypadły do serca te mocniej osadzone w świecie, w którym obracała się autorka. Chyba też powinnam do nich powrócić, bo w tej chwili nie potrafię odpowiedzieć, które najbardziej mi się podobało. ;-)

      Usuń