Dlaczego krzyczy paw?
Na początku był tylko Zurwan, który był wszystkim i wszystko było nim. Zurwan zapragnął potomka, który byłby samym dobrem i jasnością – począł Ormuzda. Ale gdy rozmyślał nad jasnymi stronami, szczęściem i mądrością, w jego głowie kształtowały się jednocześnie cechy przeciwne – z ciemności, nieszczęścia i złości narodził się Aryman.
„– Rzecz nie w tym – powiedział swemu ojcu Aryman – że jestem niezdolny do czynienia dobra. Lecz w tym, że wybrałem zło.
Żeby udowodnić światu własną wielkość, Aryman stworzył Pawia”[1].
Paw to najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze o tej samej nazwie. Czy to ta sama żółta gwiazda, do noszenia której zmuszano Żydów, na znak ich przynależności narodowej i religijnej? Gwiazda noszona jak piętno – znak największego zła – nieczystych, których dotyk, a nawet oddech, mógł skazić prawowiernych wyznawców Boga; ludzi zamykanych w gettach, bez żadnych praw, otoczonych ogólną pogardą, nienawiścią i strachem przed złem, które wnoszą samym swoim istnieniem.
A może „Paw” jest symbolem pierwszego i największego demona, którego stworzył Aryman – Sawula? Demona odpowiedzialnego za niesprawiedliwość, polityczne prześladowania i to, że władzę obejmują ludzie, którym się ona nie należy, i której nie są godni? Splatają mi się oba znaczenia.
Credit Line: Wikimedia |
„Krzyk pawia” to fikcyjna opowieść nadpisana na karcie rzeczywistej historii Persji/Iranu. Specyficzna opowieść. Nie tylko dlatego, że pełna jest magii i zdarzeń nadprzyrodzonych, lecz przede wszystkim dlatego, że opowiedziana jest od strony mniejszości narodowej i religijnej w muzułmańskim kraju – Żydów.
Akcja tej powieści toczy się w latach 1796–1982 i opowiada o dziejach żydowskiej rodziny wywodzącej się od kobiety zwanej Esterą Wróżką – kobiety pełnej magicznych mocy. W opowieściach i przepowiedniach sięga jednak ta historia prapoczątków państwa perskiego - pierwszych mitów, władców Cyrusa i Dariusza, oraz szacha Ismaila, który uczynił szyityzm religią państwową. Od czasów Ismaila właśnie rozpoczęły się szykany i pogromy wyznawców religii judaistycznej w Persji, trwające aż do panowania szacha Rezy Pahlaviego, który zlikwidował w Iranie żydowskie getta, ale które powróciły ze wzmożoną siłą po rewolucji islamskiej pod wodzą ajatollaha Chomeiniego.
Nie jest to jednak powieść historyczna ani polityczna. To barwna, egzotyczna opowieść o człowieczej doli, ludzkiej sile i słabościach. To opowieść o tym, że miłość kroczy obok nienawiści, a życzliwość obok obojętności. O tym, że szczęście i rozpacz dotykają ludzi bez względu na pochodzenie i wiarę. I o tym, że ludzka dobroć i sprawiedliwość, podobnie jak nietolerancja i nienawiść, nie są przypisane do konkretnego narodu czy religii. Bo, jak pisze autorka w „Podziękowaniach”:
Nie jest to jednak powieść historyczna ani polityczna. To barwna, egzotyczna opowieść o człowieczej doli, ludzkiej sile i słabościach. To opowieść o tym, że miłość kroczy obok nienawiści, a życzliwość obok obojętności. O tym, że szczęście i rozpacz dotykają ludzi bez względu na pochodzenie i wiarę. I o tym, że ludzka dobroć i sprawiedliwość, podobnie jak nietolerancja i nienawiść, nie są przypisane do konkretnego narodu czy religii. Bo, jak pisze autorka w „Podziękowaniach”:
Credit Line: Wikimedia |
„Przekonałam się, że Iran to kraj paradoksów i sprzeczności, że jego mieszkańcy – żydzi, a także muzułmanie – są ofiarami dzikości natury, okrucieństwa bogów i własnej niewiedzy. A przede wszystkim dowiedziałam się, że dzieci Iranu są dzielne i silne – wszystkie zdolne do osiągnięcia »choćby chwili wielkości«.
I wierzę, że w tym Iran znajdzie ocalenie[2]”.
Powieść napisana prostym językiem, przesycona ogromną ilością magii, nawiązująca nie tylko do zwyczajów i przesądów związanych z judaizmem i islamem, lecz czerpiąca magię także wprost ze staroperskich mitów i przepowiedni.
Warto zanurzyć się w tej magii, choć pełne bólu i bezsilnej rozpaczy to czarowanie. Jak pawi krzyk.
I wierzę, że w tym Iran znajdzie ocalenie[2]”.
Powieść napisana prostym językiem, przesycona ogromną ilością magii, nawiązująca nie tylko do zwyczajów i przesądów związanych z judaizmem i islamem, lecz czerpiąca magię także wprost ze staroperskich mitów i przepowiedni.
Warto zanurzyć się w tej magii, choć pełne bólu i bezsilnej rozpaczy to czarowanie. Jak pawi krzyk.
Gina B. Nahai
„Pawi krzyk”
|
- - -
[1] Gina B. Nahai, „Pawi krzyk”, przeł. Teresa Lechowska, wyd. Książnica, 2003, s. 42.
[2] Tamże, s. 326.
[1] Gina B. Nahai, „Pawi krzyk”, przeł. Teresa Lechowska, wyd. Książnica, 2003, s. 42.
[2] Tamże, s. 326.
Bardzo ciekawa pozycja, nie słyszałam wcześniej o niej, ale widzę, że muszę nadrobić :) Podoba mi się magiczny wątek, który z pewnością dodał książce kolorytu :)
OdpowiedzUsuńWarto! Realizm magiczny w każdym wydaniu jest interesujący a orientalne smaczki dodają mu tylko uroku. :)
UsuńPrzepiękna recenzja, niezwykle ciekawa powieść i mój ulubiony realizm magiczny. Kupuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pod "ulubieniem" realizmu magicznego podpisuję się obiema łapkami. :)
Usuń