piątek, 3 marca 2017

Tie Ning "Kobiety w kąpieli"

Amedeo Modigliani (1884–1920) Źródło: Wikimedia
                        Serca w kąpieli

„W jądrze każdego serca jest ogród, do którego każdy z nas musi wejść. Każdy musi go odkryć, pielęgnować, pielić i podlewać… A gdy włożymy korony z perskich chryzantem i spojrzymy wstecz, poczujemy szczęście, że serce jest największym miejscem na świecie i że nie pozwoliliśmy by nasza miłość gnieździła się w chwastach”[1].

Powieść chińskiej pisarki opisuje losy dwóch pokoleń i zmiany jakim uległo w przeciągu czterdziestu lat życie w Republice Chińskiej. Chociaż wśród postaci książkowych pojawiają się również mężczyźni, to jednak głównymi bohaterkami są kobiety i to ich uczucia i potrzeby poddawane są analizie. Cztery kobiety, cztery dzieciństwa i cztery różne losy, które im przypadły w udziale. 

„Kobiety w kąpieli” są częściowo oparte na motywach autobiograficznych i nawet jeśli nie dotyczy to konkretnych wydarzeń, to daje się odczuć, że wiedzę o niedalekiej przeszłości  autorka czerpie z własnych doświadczeń. Sama Tie Ning zdążyła jeszcze po ukończeniu szkoły w 1975 zakosztować przymusowej zsyłki na wieś, gdzie młodzi intelektualiści mieli się edukować poprzez pracę na roli. Być może jej ojciec i matka – podobnie jak rodzice jej bohaterek – spędzili jakiś czas w brygadach pracowniczych w ramach procesu reedukacji intelektualistów podczas rewolucji kulturalnej. W każdym razie obraz zmieniających się stosunków społecznych w Chinach ukazany jest w sposób, który pozwala dostrzec jak wielkiemu uległy przeobrażeniu prawa kobiet i uzyskane przez nie przywileje.  


Dobiegająca czterdziestki Tiao ma zamiar wyjść za mąż. Jeszcze raz zagłębia się w treść listów pisanych do niej przez mężczyznę, którego niegdyś kochała. Chociaż ten związek należy już do dalekiej przeszłości i sam mężczyzna nie ma dla niej znaczenia, lektura sprawia, że bohaterka zanurza się we wspomnieniach i rozmyślaniach nad sobą. Powraca do czasów swego dzieciństwa, kiedy jako trzynastolatka została jedyną opiekunką siedmioletniej siostry, bo ich rodzice zostali wysłani do obozu reedukacyjnego. W podobnej sytuacji były ich przyjaciółki, które już jako nastolatki musiały się nauczyć radzić sobie same. Trójkę z tych dziewcząt – udział tej trzeciej w całej sprawie wydaje mi się mocno naciągany i nieprawdopodobny – na zawsze połączyła mroczna tajemnica, która odcisnęła piętno na całym ich życiu. Każda z nich radziła sobie z nią inaczej: młodsza dziewczyna starała się pozbyć poczucia winy zrzucając odpowiedzialność na siostrę, Tiao z kolei, przez długi czas karała samą siebie i żyła w niezgodzie z własnymi potrzebami. Oczywiście nie tylko ponure wydarzenie z przeszłości miało wpływ na ich kolejne wybory – to od nich samych i ich wiary w siebie zależał wybór ścieżek, którymi podążyły. Istotne jest, że „nowe” Chiny dały im szansę na ich dokonanie.

Wachlarz chiński. Źródło: Wikimedia
W starożytnych Chinach panowała początkowo duża swoboda seksualna, czego przykładem mogą być choćby  „Kwiaty śliwy w złotym wazonie”, w których autor oddaje się poetyckim opisom igraszek seksualnych pewnego młodzieńca. Przyjęcie konfucjańskich zasad przez chińskie społeczeństwo zmieniło jednak wszystko. Życie seksualne zostało objęte bardzo rygorystycznymi zasadami. Stosunki przedmałżeńskie zostały zakazane a kobieta, pod groźbą niemożności późniejszego wyjścia za mąż, musiała dotrwać w czystości do zawarcia oficjalnego związku. Nawet w małżeństwie uprawianie seksu nie w celu prokreacji było uważane za niewłaściwe. Seks stał się tabu a kobieta bezwolną istotą o statusie najniższym z możliwych. Córka wprost z ojcowskiego przechodziła do domu męża, zawsze podległa czyjejś władzy, była najniżej cenionym członkiem rodziny i winna była być posłuszną wszystkim męskim potomkom, najpierw w domu rodzinnym, potem mężowskim. Rewolucja chińska uwolniła kobiety spod władzy mężczyzn, ale purytańskie zasady dotyczące zachowania czystości cielesnej zostały wpisane w rewolucyjne prawa a łamiący go spotykali się nie tylko z powszechną pogardą, ale daleko bardziej poważnymi restrykcjami, czego doświadczyła jedna z bohaterek powieści, która urodziła nieślubne dziecko. Pary próbujące obejść ten nakaz były publicznie piętnowane i bezlitośnie poniżane. Całkowity zakaz stosunków pozamałżeńskich czynił z seksu rzecz wstydliwą i naganną. Ludzka potrzeba zaspokojenia fizycznej miłości stała się bronią umożliwiającą większe upodlenie ludzi – w powieści mowa o ustawianym przy obozach pracy domku, czynnym jedynie jeden dzień w tygodniu, i zmuszaniu pragnących bliskości par małżeńskich do wielogodzinnego wystawania w kolejce na oczach wszystkich po to, by zaznać paru chwil fizycznej miłości. 

Amedeo Modigliani (1884–1920) Źródło: Wikimedia
Pokolenie bohaterek dorasta w okresie, gdy te purytańskie zasady stopniowo zaczynają zanikać. Nowo zdobyta wolność często prowadzi do wahnięć w przeciwną stronę i bywa, że dla wielu, to wstrzemięźliwość seksualna staje się sprawą śmieszną i wstydliwą. 

„Gdy jedna epoka chce jak najszybciej zastąpić drugą, wszystko się wyolbrzymia – wszystko: od powieści po dziewictwo”[2] – tłumaczy sobie Tiao zachwyt jednej z koleżanek nad „wreszcie” straconą niewinnością. 

Jej siostra, która wyemigrowała do Ameryki parokrotnie stwierdza z zazdrością, że niepotrzebnie wyjechała tak daleko, bo wymarzona wolność, której tak pragnęła dotarła także do Chin i zasadniczo nie ma żadnych różnic pomiędzy życiem w Stanach Zjednoczonych i Chinami. (Wątpienie jest rzeczą ludzką a autorka żyje wciąż w kraju rządzonym przez jedyną słuszną partię - uwaga moja). 

Prawdą jest, że kobieta obecnie może w Chinach nie tylko zrobić karierę zawodową i zyskać wysoki status społeczny, ale nie jest również uzależniona w wyborze partnera od rodziców czy otoczenia. Tie Niang ukazuje stopniowe uwalnianie się kobiet z okowów męskiego szowinizmu i pruderii. 

Kąpiel kojarzy się z nagością, obnażeniem i oczyszczeniem. Rytualna kąpiel ma oczyścić przede wszystkim duszę, nie ciało. Autorka wnika do wnętrza swych bohaterek, do ich serc i uczuć. Każda z nich musi przebrnąć przez wszystkie ścieżki ogrodu duszy i oczyścić je z zalegających tam chwastów. Nie brak także cielesnego obnażenia – sceny erotyczne ukazane od strony kobiety i jej sposobu przeżywania fizycznego zbliżenia są także dowodem znacznego rozluźnienia się obowiązujących purytańskich norm; uwolnienia kobiecości i przyznania jej prawa do uzewnętrzniania własnych doznań, także tych najbardziej intymnych.

Narracja trzecioosobowa momentami przechodzi w narrację pierwszoosobową, której autorami są Tiao i jej wybranek opowiadający o historii swojej miłości. Zgrabnie poprowadzone wątki, nie tylko historie miłosne, lecz także ten o ponurym zdarzeniu w dzieciństwie, którego tajemnica jest odsłaniania stopniowo sprawia, że powieść wciąga i trzyma w napięciu.

A teraz łyżka dziegciu i to niemała. Powieść była tłumaczona z języka angielskiego a nie bezpośrednio z chińskiego. Zazwyczaj taki przekład z przekładu niesie ze sobą niebezpieczeństwo translatorskich lapsusów i w tym przypadku jest ich całkiem sporo. Przy czym, wydaje mi się, niestety, że wina leży przede wszystkim po stronie polskiej tłumaczki. Rozumiem, że tłumacz nie musi być koniecznie znawcą kraju, w którym osadzona została akcja powieści, ale w takim przypadku przydałaby się jakaś redakcja merytoryczna, która skoryguje powstałe "dziwolągi" - patrz NOTATKA.

Szkoda, szkoda, szkoda, bo powieść sama w sobie interesująca i chyba nieźle napisana.


Tie Ning
„Kobiety w kąpieli”
- - -
[1] Tie Ning, „Kobiety w kąpieli”, z języka angielskiego przeł. Anna Gralak, ZNAK, 2016, s. 486.
[2] Tamże, s. 30.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz