wtorek, 22 stycznia 2019

Fernando Aramburu „Patria”

 Bez nienawiści do języka nienawiści[1].

Fernando Aramburu, Patria, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Mural of the painting "Guernica" by Pablo Picasso made in tiles and full size. Location: Guernica, CC BY-SA 3.0. Credit Line: Wikimedia
„Guernica” Picassa jest świadectwem ludzkiego okrucieństwa, jest krzykiem protestu  wobec wojny i rozpaczliwym wołaniem jej ofiar.  Nie pamiętam czy pierwszy raz zobaczyłam obraz Picassa, czy też najpierw poznałam historię doszczętnego zburzenia w wyniku bombardowania w 1936 roku najstarszej stolicy Kraju Basków. Na pewno jednak obraz w jego autentycznych wymiarach oglądałam już po tym, kiedy tragiczny los mieszkańców miasteczka był mi znany. Wywarł wtedy na mnie wstrząsające wrażenie. 

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Lucy Cooke „Cała prawda o zwierzętach"

Pogromczyni mitów 

Cooke Lucy , Cała prawda o zwierzętach, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Rockhopper Penguin. Credit Line: Ian Glover Follow
Patrząc na podtytuł tej książki „Zakochane hipopotamy, naćpane leniwce i inne dzikie historie" spodziewałam się pełnych humoru opowiastek o zwierzętach, otrzymałam natomiast solidną porcję wiedzy na temat stworzeń dzielących z nami miejsce na Ziemi oraz historii ich poznawania przez ludzi. Uczennica Richarda Dawkinsa, autorka i producentka programów przyrodniczych w BBC, National Geographic  i ITV bezpardonowo rozprawia się z mitami i niesprawiedliwymi opiniami krążącymi wokół niektórych przedstawicieli fauny. Sięga przy tym do najwcześniejszych bestiariuszy, w których sprawdzone informacje mieszały się z niestworzonymi historiami, które ludzie wymyślali by wypełnić luki wiedzy o zwierzętach, aby opowiedzieć o tym, jak w miarę rozwoju nauki kolejne mity traciły rację bytu. 

środa, 2 stycznia 2019

Madeleine Thien „Nie mówcie, że nie mamy niczego”

Madeleine Thien, Nie mówcie, że nie mamy niczego, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Jason Hollinger
   Opowieść się nie kończy…

„Teraźniejszość jest wszystkim, co mamy, (…) choć to jedyna rzecz, której nigdy nie zdołamy uchwycić w garść”[1].

Los rozdzielił Wu-Wei i Czwarty Maja, jedno przewędrowało wyschnięte pustynie, drugie popłynęło za morze. Odnalezione fragmenty powieści – tylko trzydzieści jeden rozdziałów – przepisywane ręcznie przez zapaleńców, którzy pragnęli by nie zaginęła i czytywane przez kolejne pokolenia… Historia się powtarza i nowi kochankowie rzuceni w wir historii zostają rozdzieleni. Kochankowie, małżonkowie, dzieci, rodzice. Życie dopisuje kolejne rozdziały w miejsce tych zaginionych; opowieść toczy się dalej…